Sługa Boży ks. Wojciech Piwowarczyk
BÓG I JEGO MIŁOSIERDZIE

W nauczaniu ks. Wojciecha Piwowarczyka Bóg ma oblicze Ojca miłosiernego. To swoje miłosierdzie okazał w Jezusie Chrystusie, swoim Synu, który oddał życie za zbawienie świata, a swoje Serce otworzył na oścież, by każdy człowiek mógł w nim znaleźć swe miejsce. On przebacza, rozumie i czeka na człowieka zawsze. Jest więc wzorem do naśladowania.
Właśnie dlatego sługa Boży ks. Wojciech zachęca do zawierzania siebie, świata, swoich spraw i wszystkich problemów Bożemu miłosierdziu przez odmawianie nowenny do Bożego Miłosierdzia i koronki. W jednej z konferencji uzasadnia kult miłosierdzia Bożego, opisując dokładnie jego historię, zgodność z nauczaniem Kościoła i liturgią. Zauważa ponadto, że jest on aktualny w aspekcie duszpasterskim. Tak o tym pisze w jednym ze szkiców: „Przydatność dla celów duszpasterskich – Widać to z pierwszych rozważań. Jest aktualne na obecne czasy. Nowenna nawiązuje do modlitwy o powołania kapłańskie, za misje, są poruszone w nowennie intencje ekumeniczne (jedność chrześcijan jako akt duszpasterski). Modlitwa za dzieci, o ich wychowanie. Sprawa oziębłości: przecież to bardzo aktualne dla Kościoła, aby miłosierdzie ogarnęło obojętnych dla spraw Bożych […]”[1].
Ksiądz Wojciech wskazuje również na uczynki miłosierdzia co do ciała i duszy. Wymienia je, zaliczając zgodnie z katechizmem do pierwszych następujace: łaknących nakarmić, pragnących napoić, nagich przyodziać, chorych nawiedzać, więźniów pocieszyć (wykupić), podróżnych w dom przyjąć, umarłych grzebać. Jeśli zaś chodzi o uczynki co do duszy, to również tradycyjnie wymienia ich siedem: nieumiejętnych nauczać, wątpiącym dobrze radzić, smutnych pocieszać, krzywdy cierpliwie znosić, urazy chętnie darować, modlić się za żywych i umarłych, grzeszących upominać[2].
Sługa Boży sam żył duchem miłosierdzia na co dzień. Przejawiało się to w jego postawie, myśleniu o drugim człowieku, a szczególnie chorych i niepełnosprawnych. Widział w nich Chrystusa, dlatego otaczał ich tak wielką troską, organizował i prowadził wakacyjne wczasorekolekcje.
Jego wrażliwość na miłosierdzie przejawiała się drobiazgach. Między innymi wynotowywał z czasopism „akty” miłosierdzia ludzkiego wobec innych, zapisywał je, dzielił się z innymi.
Oto niektóre z nich: Karol de Foucould (niedawno ogłoszony świętym) – poświęcił znakomitą karierę, aby żyć wśród Tuaregów na Saharze; Albert Schweitzer – znakomity muzyk, wielki filozof i teolog protestancki – laureat Nagrody Nobla za szerzenie pokoju – rzucił wszystko, aby w Gabonie służyć chorym i tam umrzeć; Matka Teresa z Kalkuty – zbierała nocą i w dzień konających z głodu na ulicach Kalkuty; brat Albert Chmielowski – artysta malarz i opiekun bezdomnych[3]; Tadeusz Kościuszko – gdy otrzymał wynagrodzenie za 7 lat służby w wojsku amerykańskim, przekazał je wiceprezydentowi USA Tomaszowi Jeffersonowi, aby pieniądze te przeznaczył na wykup Murzynów z niewoli. Ponadto zakładał szkoły, w których troszczył się o takie wychowanie dzieci i młodzieży, aby mogli wyzwolić swój kraj. Było to w 1798 r.[4].
Alicja Janiak
[1] Nowenna do Miłosierdzia Bożego (rękopis w Archiwum Diecezjalnym w Kielcach).
[2] Notatka dotycząca dzieł miłosierdzia (rękopis w Archiwum Diecezjalnym w Kielcach).
[3] Przykłady miłosierdzia (rękopis w Archiwum Diecezjalnym w Kielcach).
[4] Notatka caritas (rękopis w Archiwum Diecezjalnym w Kielcach).