Alicja Janiak
MATKA ODKUPICIELA
Wśród wielu tytułów, jakimi jest obdarzana Maryja, jeden jest szczególny. Kościół nazywa Ją Matką Odkupiciela. Zwraca na to uwagę Sobór Watykański II i całe nauczanie ojców Kościoła.
Chrystus przyjął z Maryi ludzką naturę, stając się człowiekiem[1]. W porządku ontologicznym, z postanowienia Opatrzności Bożej, dała Mu Ona swoje ciało, swoją krew. To Ona właśnie dała światu Życie[2]. Stała się Matką, ponieważ Go urodziła. Stała się Matką Odkupiciela nie tylko poprzez ludzkie macierzyństwo, lecz przede wszystkim poprzez wiarę.
Ze względu na macierzyństwo i wiarę Maryja jest w sposób zupełnie szczególny i wyjątkowy związana z Chrystusem i równocześnie jest umiłowana w tym przedwiecznie umiłowanym Synu, współistotnym Ojcu, w którym skupia się cały „majestat łaski[3]. Ta więź objawiała się w całym Jej życiu, gdy towarzyszyła swojemu Synowi od chwili poczęcia aż do śmierci na krzyżu. Jednakże ujawniło się to przede wszystkim podczas Męki Krzyżowej Chrystusa.
W momencie największej „kenozy” świata[4], kiedy umierał Jej Syn jako skazaniec, choć był Bogiem, Ona była z Nim zjednoczona. Ufna heroizmem, posłuszeństwem wiary, iż Jej Syn jest Bogiem – Zbawicielem i Odkupicielem. Przez tę wiarę Maryja stała się doskonale zjednoczona z Chrystusem w Jego wyniszczeniu, uczestnicząc u stóp krzyża we wstrząsającej tajemnicy tego wyniszczenia. Jest to chyba najgłębsza w dziejach człowieka „kenoza” wiary. Przez tę wiarę Matka uczestniczyła w śmierci Syna, a była to śmierć odkupieńcza, zbawcza[5].
Chrystus umierając, oddał Ją w ręce umiłowanego ucznia Jana. Zadając Ją swemu uczniowi, zadał Ją zarazem wszystkim swoim uczniom. Maryja Matka Odkupiciela staje się z woli Jej Syna Matką wszystkich. Jej zadaniem jest zatem pośrednictwo pomiędzy Synem Zbawicielem a człowiekiem. Wyraża się to w nieustannym ukazywaniu Jego zbawczej misji w dziejach świata i życiu każdego człowieka.
Dzięki łasce wiary, jaką przyjęła od Boga, uobecniała i nieustannie uobecnia odkupieńczą tajemnicę Syna, przychodzącego i umierającego za świat, za ludzi z miłości do każdego człowieka, której miarą jest Odkupienie i wypływające zeń nieskończone miłosierdzie.
Pięknie i trafnie wyraził tę prawdę teologiczną o naszej Matce Bolesnej i Odkupicielce poeta Kazimierz Węgrzyn w jednym z jego wierszy. Niechaj to będzie dedykacja dla Maryi za miłość do Boga i ludzi:
Kazimierz Węgrzyn
„MATKA BOSKA BOLESNA”
a Ona wciąż pod krzyżem czeka
pomiędzy bólem pożegnania
a pustym grobem co triumfuje
wielką chorągwią zmartwychwstania
a Ona wciąż podnosi oczy
czułym bandażem gdzie Twe rany
i bok przebity włócznią grzechu
i gdzie Jej Syn ukrzyżowany
a Ona wciąż wśród łez i bólu
wyciąga ręce gdzie korona
wbita szyderstwem w Jego Głowę
czeka by Syna wziąć w ramiona
a Ona wciąż Najczulsza Matka !
u Jego stóp i w czas milczenia
sercem przebitym mieczem bólu
dźwiga wraz z Synem krzyż zbawienia
[1] Ks. J. Kudasiewcz, Matka Odkupiciela, Jedność, Kielce 1996, s. 134.
[2] Sobór Watykański II, Konstytucja dogmatyczna o Kościele „Lumen gentium”, nr 53.
[3] Jan Paweł II, Encyklika o Błogosławionej Maryi Dziewicy w życiu pielgrzymującego Kościoła „Redemptoris Mater”, nr 17.
[4] Tamże, nr 18.
[5] Tamże.