Kobieta nabywa prawo do określania siebie osobą poprzez etyczne spełnianie czynów moralnych. Gdy na płaszczyźnie społecznych odniesień żyje w sposób prawy, sprawiedliwy tym bardziej rozwija się duchowo. Dzięki temu usprawnia swoje zdolności przyrodzone i nadprzyrodzone do rozeznawania dobra i zła, do podejmowania właściwych wyborów, umacniających jej człowieczeństwo. Na to już zwrócił Sobór Watykański II. W Orędziu do kobiet zostało zawarte jakże znamienne stwierdzenie dotyczące wielkości kobiety i jej przeznaczenia:
„Nadchodzi godzina, nadeszła już godzina, w której powołanie niewiasty realizuje się w pełni. Godzina, w której niewiasta swoim wpływem promieniuje na społeczeństwo i uzyskuje władzę nigdy dotąd nie posiadaną. Dlatego też w chwili, kiedy ludzkość przeżywa tak głębokie przemiany, niewiasty przepojone duchem ewangelicznym mogą nieść wielką pomoc ludzkości, aby nie upadła”(Orędzie Soboru do kobiet, 8 grudnia 1965).
Kobieta utwierdzając siebie na drodze aksjologicznego i etycznego rozwoju wzmacnia w sobie integralność istnienia. Przez to staje się coraz bardziej zdolna do pełnienia szlachetnych czynów. To zbliża ją do Boga, do serdecznej komunii z Nim. On stawia ją jako pośredniczkę — poprzez więź z nią — pomiędzy Siebie a ludzkość. I to czyni ją szczęśliwą, ponieważ realizuje w sobie najgłębszy pierwotny plan Boży: umiłowanie Bożego stworzenia i otwieranie na błogosławioną Bożą rzeczywistość we wszechświecie i ludzkim sercu.
Zwrócił na to uwagę święty Jan Paweł II w Liście do kobiet Mulieris Dignitatem pisząc: „Moralna siła kobiety, jej duchowa moc, wiąże się ze świadomością, że Bóg w jakiś szczególny sposób zawierza jej człowieka. Oczywiście, Bóg zawierza każdego człowieka wszystkim ludziom i każdemu z osobna. Jednakże to zawierzenie odnosi się w sposób szczególny do kobiety — właśnie ze względu na jej kobiecość — i w sposób szczególny stanowi też o jej powołaniu”(MD, 30).
Dojrzała świadomość, otwartość na tę prawdę łaski i przyjęcie jej upodabnia ją do swego Stwórcy. Właśnie z tej drogi relacji do Boga u kobiety wyrasta jej etos i jej wielkość. A to w języku religii nazywamy świętością. Święty to znaczy zbawiony. Więc kobieta święta, czyli żyjąca pośród świata, pośród wielorakich relacji i odniesień społecznych na drodze zbawienia, zbawia siebie i innych, otwierając człowieka na łaskę Bożej miłości i Bożego miłosierdzia.