W ostatnich rozważaniach mówiliśmy o nieszczęściu dla kobiety gdy postawi w centrum swojego serca samą siebie. A przecież człowiek jest stworzony do szczęścia, jak to mówiliśmy już wcześniej.
Jak więc kobieta może sobie pomóc, aby powrócić do pięknej kobiecości, dającej szczęście? Wspomnijmy, że szczęście to stan duszy i ducha cechujący się spełnieniem siebie, wewnętrznym pokojem. Jest konsekwencją opowiedzenia się za Dobrem Najwyższym, którym jest Bóg[1]. Nicole E’chivard autorka popularnej publikacji Kobieto, kim jesteś? twierdzi, że szczęście wypływa z miłości[2]. A więc szczęśliwa kobieta to znaczy dobra i piękna, bo taką ją czyni przeżywana miłość na obraz i podobieństwo Boże!
Piękną na nowo uczynić ją może tylko Bóg i Jego łaska. Ksiądz Piotr Pawlukiewicz w jednej ze swoich konferencji mówi, że kobieta zmienia świat swoim pięknem i to jest jej siłą. Pięknem, które jest w jej duszy. A wyraża się także w sposób zewnętrzny wyglądem, spojrzeniem uśmiechem, nastawieniem do świata. Dlatego najlepszym gabinetem zabiegowym dla kobiet w trosce o to piękno jest konfesjonał, to znaczy sakrament pokuty, spowiedź. Bo tylko tam oczyszcza się kobiece serce[3]. Kobieta uczy się tam rozeznawać co jest dobre, co może jej pomóc w integrowaniu egzystencji w drodze do pełni człowieczeństwa.
Podobnie w oparciu o swoje doświadczenie zawodowe mówi Wanda Półtawska: jeżeli kobieta chce być mistrzynią domowego ogniska, to może to uczynić jedynie na drodze łaski, dialogu z Bogiem. Gdy pielęgnuje w swojej duszy więź z Bogiem. A tu jest potrzebny sakrament pokuty, przewodnik duchowy, kierownik duchowy i systematyczna najlepiej comiesięczna spowiedź[4].
Więź z Bogiem, Który może przemienić na nowo człowieka to, życie sakramentem Eucharystii. To także modlitwa osobista, modlitwa wspólnotowa, dobra lektura, dobry film, rozmowa, dobre więzy przyjaźni i relacje. A u podstaw tego należy pamiętać, że zawsze jest ludzka wolna wola, ludzkie „chcę” i ludzkie „pragnę”, które otwiera się na pragnienie budowania swego życia i szczęścia z Bogiem. Budowanie na fundamencie ewangelicznej rzeczywistości, która jest zakorzeniona w realizmie ludzkiego życia i wyrasta z prawdy o człowieku zbawionego przez swojego Stwórcę.
Są to wszystko dary i drogowskazy, które pomagają ocalić w kobiecie to dziewicze pragnienie miłowania na wzór miłości Bożej[5] i umacniać je, aby była zdolna żyć i dzielić się tą miłością na sposób szczęśliwy.
[1]https://www.wydawnictwopetrus.pl/zalacznik_towary/1518090376napierala-zamiast-wstepu.pdf
[2] Echivard N., Kobieto, kim jesteś?, Poznań 1989, s. 104.
[3] https://www.youtube.com/watch?v=FB116_7d3_Y
[4] słowa wypowiedziane podczas sympozjum na KUL pt. Mulieris Dignitas promieniowanie kobiecości, 8 grudzień 2009.
[5] Echivard N., Kobieto, kim jesteś?, Poznań 1989, s. 103.