Kobiecy „geniusz” najpełniej wyraża się i realizuje w miłości. Koniecznym wydaje się spojrzenie na miłość, jej istotę i sens. Stąd poniższe myśli i rozważania na ten temat w oparciu o nauczanie świętego Jana Pawła II. Czym jest ludzka miłość?
Jest ona rzeczywistością duchową, złożoną i wieloaspektową. Trudną do uchwycenia zmysłem oka, ale duchem serca tak. Jest ludzką cechą związaną z istnieniem ontologicznym, biologicznym człowieka i wyraża się jako najgłębszy, najsilniejszy pierwotny instynkt. Doświadczenie miłości decyduje o szczęściu osoby i dynamizmie jej rozwoju. Przejawia się w postaci potrzeby, pragnienia, zdolności i jeśli jest właściwie kształtowana na płaszczyźnie etyczno-aksjologicznej, to przekształca się we właściwą postawę wobec siebie, świata.
Święty Jan Paweł II w książce Miłość i odpowiedzialność zwraca uwagę na to, że miłość wiąże się z największą potrzebą ludzką bycia kochanym i pragnieniem miłowania. To tutaj człowiek spełnia swoje człowieczeństwo. O tym pisze w encyklice Redemptor hominis: „Człowiek pozostaje dla siebie istotą niezrozumiałą…jeśli nie objawi mu się Miłość, jeśli jej nie dotknie i nie uczyni w jakiś sposób swoją, jeśli nie znajdzie w niej pełnego uczestnictwa”(RH, 10).
Dalej w książce Miłość i odpowiedzialność o dojrzałej miłości mówi, iż miłość jest upodobaniem w dobru. Człowiek obdarowuje życzliwością, akceptacją, samym sobą kogoś, kto jest dla niego dobrem. Dobrem obiektywnym! Wówczas czyni z siebie dla tego Drugiego bezinteresowny dar z siebie, dzieli się swoim człowieczeństwem, swoją najgłębszą istotą istnienia.
A to wiąże się z wolą i decyzją człowieka. To oznacza, że miłość nie jest uczuciem, ani emocjami, ale aktem woli. Gdy ludzka miłość spotka się z miłością Boga i Jego łaską, wówczas jej oblicze przybiera formę miłości agape, która jest najgłębsza i najbardziej owocna dla człowieka. Jako zasada życiowa pozwala i pomaga dostrzec w Bogu, drugim człowieku, w sobie dobro i niezaprzeczalną wartość.
Gdy kobieta ową naturalną wrodzoną dyspozycję do miłości przyjmie w porządku łaski, wówczas nasyci ją Bożym pierwiastkiem miłości. Jej „geniusz”, wrażliwość staną się dojrzałe moralnie i duchowo tak, że będzie ona zdolna otworzyć się na największe dobra jakim są: Bóg, drugi człowiek, świat. W stosunku do samej siebie doświadczenie miłości Bożej pomoże jej otworzyć się na Boskie i ludzkie „Ty”. Pomoże jej też uświadomić doniosłość i piękno jej powołania do życia, czyli do miłowania Boga i drugiego człowieka.