Wiara Sługi Bożego ks. Wojciecha Piwowarczyka była skoncentrowana wokół osoby Jezusa Chrystusa. Była to więc wiara chrystocentryczna. Chrystus, to Ktoś najważniejszy w jego życiu, postać realna, prawdziwa. Praktycznie w każdej wypowiedzi i tekście ks. Wojciecha można znaleźć odniesienie do Zbawiciela. To, że Jezus Chrystus jest Kimś wyjątkowo bliskim w doświadczeniu duchowym ks. Piwowarczyka, można było zobaczyć w jego postawie i pragnieniu nieustannego poznawania Jego Boskiej osoby. Ta więź z Nim miała charakter ściśle religijny i osobisty. Zawsze jest ona tajemnicą, zwłaszcza dla drugiego człowieka, a poznawalna jest tylko na tyle, na ile sam Bóg zechce ją odsłonić.
Śledząc zapiski ks. Piwowarczyka można dostrzec trzy wymiary jego więzi z Chrystusem. Pierwszy wymiar, biblijny, polegał na odkrywaniu Go jako Słowa Wcielonego w Piśmie Świętym, które często czytał i rozważał. Drugi wymiar, patrystyczno-eklezjalny, wskazuje na to, że Sługa Boży poznawał Chrystusa przez studium pism Ojców Kościoła i pilne śledzenie aktualnego życia Kościoła. Natomiast trzeci wymiar tej więzi jest ściśle duchowy, może nawet mistyczny. Chodzi o stałe jej pogłębianie przez ascezę, modlitwę i życie sakramentalne. To zaś przekładało się na głęboki duchowo charakter ojcowskiego nauczania i odniesienia do drugiego człowieka ze strony ks. Wojciecha. Miało ono charakter teologiczny, pedagogiczny i wychowawczy.
Prawda o Chrystusie jako Bogu wcielonym była w centrum uwagi Sługi Bożego. Świadczy o tym częste przywoływanie odnośnych tekstów Pisma Świętego, zwłaszcza z Ewangelii św. Jana Apostoła. Ten bowiem Ewangelista podaje wiele znaków i dowodów na bóstwo Chrystusa. Ks. Piwowarczyk często powtarzał swoje ulubione ewangeliczne zdania: „Tak Bóg umiłował świat, że Syna Swego Jednorodzonego dał…” (J 3, 16); „Ja i Ojciec jedno jesteśmy” (J 10, 29); „Kto mnie widzi, widzi Ojca” (J 14, 9)[1].
Jeśli chodzi o nauczanie Kościoła na temat Chrystusa jako Boga i człowieka, Sługa Boży opierał się na nauce soboru nicejskiego (z 325), który głosił, że „wierzymy w jednego Pana naszego Jezusa Chrystusa Syna Bożego zrodzonego z Ojca Jednorodzonego przed wszystkimi wiekami, Boga prawdziwego z Boga prawdziwego, zrodzonego nie uczynionego współistotnego Ojcu”[2].
Jako psycholog, dociekliwie interesował się ludzkim wymiarem osoby Jezusa i starał się poznawać Go w ten właśnie sposób. Można powiedzieć, że dzięki temu Chrystus stawał się dla niego realną Osobą i realnym Bogiem, którego można rozumieć i miłować. Pomagało mu to w budowaniu więzi opartej na miłości, zaufaniu i zawierzeniu.
Ks. Piwowarczyk zauważa, że Chrystus jako Bóg i człowiek ma oczywiście ludzki charakter. Podkreślał, że Jezus w swej duszy był opanowany wielką ideą królestwa Bożego[3]. Sługa Boży wskazywał ponadto na te ludzkie cechy Jego charakteru, które determinowały Jego misję i działalność, dążenie do celu. Chrystus nie ma w sobie dwoistości ani cienia obłudy, posiada niezwykłą harmonię władz (co nie znaczy że miał zastygły spokój i niezdolność do wzruszeń), wytrwałość w dążeniu do celu – i to w sposób wybitny – jedyny. Nie cofa się ani na chwilę, gdy przyszła godzina Jego ofiary, lecz w pełni świadomy i z całkowicie wolną wolą wypełnia swą misję. Nasz autor dostrzega, że Chrystus ma w sobie dziwny spokój złączony z chęcią działania, wielką pokorę i wielką ambicję, cichość i gniew. Jest wymagający i wyrozumiały bez pobłażliwości. Cechuje Go miłosierdzie, wielka moc ducha a zarazem ludzka słabość połączona z cierpieniem fizycznym i psychicznym[4].
Chrystus stał się więc wzorem do naśladowania dla swojego ucznia-kapłana, zaś Sługa Boży w całym swoim nauczaniu ukazywał Go jak wzór także dla innych, dla każdego człowieka.
Alicja Janiak
[1] Notatka Chrystus jest Bogiem (w Archiwum Diecezjalnym w Kielcach).
[2] Tamże.
[3] Notatka: Ludzki charakter Chrystusa (rękopisy w Archiwum Diecezjalnym w Kielcach).
[4] Tamże.